Ślub Ani i Mikołaja w Bukowinie Tatrzańskiej na 10 osób ze mną włącznie
Jestem mega fanem ślubów. Bardzo lubię wypasione imprezy na wiele osób, jak i kameralne śluby jak tym razem na 10 osób ze mną włącznie.
Wiele par zastanawia się czy pobierać się w czasie obostrzeń związanych z COVID19. Od jutra czyli 24.10.2020 roku znów wprowadzone zostają restrykcje jak na wiosnę. Śluby będą więc mikro i bez wesel (przykładowy ślub z maja Oli i Piotra z maja).
Na to pytanie odpowiadam w poniższym nagraniu, gdzie opowiadam o ślubie Ani i Mikołaja i ich plenerze ślubnych w Tatrach. Poszliśmy na Polanę Rusinową i na Gęsią Szyję.
Ania po ślubie poszła złożyć drugi bukiet Najświętszej Panience, z prośbą o opiekę nad ich świeżo założoną rodziną. Piękny gest oddania się pod opiekę Maryji. Dokładnie tak samo zrobiła jej mama na swoim ślubie!
Zapraszam więc do Bukowiny Tatrzańskiej i w Tatry na bardzo kameralny ślub:
I jak Ci się podobało? Deszcz w dniu ślubu nie jest taki zły, prawda? A jeśli chcesz zobaczyć dzień ślubu podczas którego padało bez najmniejszej przerwy i to srogo (ale w środku lata) to zapraszam tutaj.
A jeśli masz ochotę od czasu do czasu dostać ode mnie maila z kolejną opowieścią o historii ślubnej, plenerze, lub czymś ode mnie po prostu to możesz zapisać się na listę mailingową poniżej i będziemy w kontakcie :)