Wyprawa ze Skautami Europy w Beskid Niski
Beskid Niski urzekł mnie baaardzo. Przeszliśmy spod klimatycznego ośrodka Hajstra na końcu świata w Hucie Polańskiej, przez Nieznajową do miejscowości Bartne (oryginalnie Bortne ale w latach 70tych komuniści w Polsce nawet nazwy miejscowości musieli zmieniać na bardziej Polsko brzmiące).
Z jednej strony piękno pustych bajecznych dolinek, czystych rzek, ledwo widocznych szlaków (tak są zarośnięte bo prawie nikt tam nie chodzi). A z drugiej ból tragedii przesiedleń z 45 i 47 roku. Samotne drzewa owocowe, pozostałości po domach to głównie krzyże, fundamenty domów (drewniane części rozkradzione) i poczucie,że czegoś tu w tym widoku brakuje po prostu. Przeszliśmy z Huty Polańskiej (spaliśmy pod Hajstrą) do miejscowości Bartne.
Wędrówka ze Skautami Europy to również codzienna Eucharystia, różaniec, modlitwa, rozmowa, wspólne gotowanie, spanie raczej pod chmurką niż namiocie ;)
Ciekawe, bo to co było bolesne daje mi też siłę do życia i pokazuje, że my na prawdę mamy szczęście żyć w spokojnych czasach. Budzi wdzięczność.
Zapraszam na krótką opowieść o fotkach w formie filmu:
A teraz już na spokojnie można zerknąć na same zdjęcia. A kto chce pobrać fotki to są w strefie klienta pod hasłem znanym bohaterom zdjęć - ich proszę pytać :)